Polska traci konkurencyjność podatkową z powodu opóźnień legislacyjnych
Polska traci konkurencyjność podatkową. Legislacyjne opóźnienia wpływają na biznes
W ostatnich latach Polska była postrzegana jako atrakcyjna lokalizacja inwestycyjna ze względu na konkurencyjne warunki podatkowe oraz stabilność legislacyjną. Jednak, jak alarmują eksperci, obecna opieszałość w dostosowywaniu przepisów do nowych realiów międzynarodowych może kosztować polską gospodarkę utratę tej pozycji.
Globalny podatek minimalny – nowe wyzwania dla przedsiębiorstw
Wraz z wejściem w życie globalnego podatku minimalnego od 1 stycznia 2025 roku, Polska – w ślad za dyrektywą Rady UE 2022/2523 – musi implementować przepisy zapewniające minimalny poziom opodatkowania dla wielkich grup kapitałowych. W praktyce oznacza to, że przedsiębiorstwa o skonsolidowanych przychodach powyżej 750 mln euro zostaną objęte minimalną efektywną stawką podatkową wynoszącą 15%. Nowe regulacje mają na celu ograniczenie agresywnej optymalizacji podatkowej i zapewnienie bardziej wyrównanych warunków konkurencji na rynku europejskim[3].
Choć wiele państw członkowskich rozpoczęło prace nad wdrożeniem nowych przepisów już pod koniec 2023 r., Polska zaczęła ten proces dopiero w 2025 roku, co stawia nasz kraj w roli „spóźnialskiego” na tle innych europejskich gospodarek[1][3].
Nowe obowiązki, większe obciążenia
Początek 2025 roku przynosi także dla polskich przedsiębiorców szereg nowych obowiązków: pojawiają się rozszerzone wymagania sprawozdawcze, a także konieczność dostosowania się do zmian podatku minimalnego krajowego. Obowiązek ten obejmuje firmy generujące stratę operacyjną lub charakteryzujące się niską rentownością – poniżej 2%. Przepisy zostały tak skonstruowane, by minimalizować możliwości unikania podatków, jednak konstrukcja nowych podatków wciąż budzi sporo wątpliwości interpretacyjnych[4].
Dodatkowo, w 2025 roku zmian doczekał się podatek od nieruchomości – nowelizacje przepisów wymuszają na przedsiębiorcach ponowną weryfikację i ewidencję składników majątku, co może przełożyć się na wyższy wymiar zobowiązań podatkowych[4].
Konieczność gruntownej reformy
Jak podkreślają eksperci podatkowi oraz środowiska biznesowe, wielokrotne nowelizacje przepisów, nieprzewidywalność podatkowa i opóźnienia w wdrażaniu unijnych dyrektyw powodują spadek atrakcyjności Polski na tle regionu. System podatkowy wymaga – według wielu opinii – fundamentalnych zmian, by poprawić jego przewidywalność, uproszczenie oraz spójność z wymogami Unii Europejskiej i globalnego rynku[5].
Pilna potrzeba legislacyjnego nadgonienia
Brak terminowego wdrażania kluczowych regulacji podatkowych wdrażanych na poziomie unijnym może skutkować odpływem inwestycji oraz utratą szans na przyciągnięcie nowych projektów zagranicznych. Firmy poszukujące stabilnego i przewidywalnego otoczenia prawnego coraz częściej zwracają uwagę na kraje szybciej dostosowujące się do nowych wymogów. Dlatego apel o przyspieszenie prac legislacyjnych nie jest już jedynie głosem środowisk doradczych, ale realną potrzebą, od której może zależeć konkurencyjność polskiej gospodarki w najbliższych latach[1][3][5].
Podsumowanie
Rok 2025 stawia przed polskimi przedsiębiorstwami wyjątkowo dużo wyzwań podatkowych. Z jednej strony odczuwalny jest globalny trend podwyższania standardów rozliczeń i walki z optymalizacją podatkową, z drugiej – opieszałość legislacyjna osłabiająca pozycję Polski na mapie inwestycyjnej. Usprawnienie procesu legislacyjnego i stabilizacja prawa podatkowego mogą przesądzić o atrakcyjności Polski jako lokalizacji biznesowej w nowej, zaostrzonej rzeczywistości gospodarczej.