Polska i euro 2025: Jak blisko jesteśmy wspólnej waluty?
Polska i euro – jak daleko jesteśmy od wspólnej waluty w 2025 roku?
W czasie gdy Bułgaria, najbiedniejszy kraj Unii Europejskiej, przygotowuje się do przyjęcia euro, Polska – często nazywana „gospodarczą gwiazdą UE” – oddala się od perspektywy przyjęcia wspólnej waluty. Choć po przystąpieniu do Unii Europejskiej w 2004 roku planowano, że Polska wprowadzi euro już w 2009 roku, dziś, w połowie 2025 roku, nie widać na horyzoncie konkretnej daty tej zmiany.
Minister finansów Andrzej Domański w maju 2024 roku jednoznacznie stwierdził: „Polska gospodarka jest absolutnie niegotowa na przyjęcie euro, nie spełniamy kryteriów konwergencji”. Dodał również, że „w Ministerstwie Finansów nie trwają prace nad przyjęciem wspólnej waluty, nawet potencjalnym”.
Historia planów wprowadzenia euro w Polsce
Droga Polski do euro była pełna zwrotów i opóźnień. Po wygranej Platformy Obywatelskiej w wyborach w 2007 roku, ówczesny premier Donald Tusk zapowiadał możliwe przystąpienie do strefy euro już w 2011 roku. Jednak światowy kryzys finansowy skutecznie pokrzyżował te plany, zmuszając rząd do opóźnienia procesu.
Warto przypomnieć, że Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych jest technicznie przygotowana do produkcji banknotów euro, co pokazuje, że od strony logistycznej kraj byłby w stanie przeprowadzić taką zmianę. Problemem pozostają jednak kwestie polityczne, społeczne oraz ekonomiczne.
Obecna sytuacja i perspektywy
Ministerstwo Finansów regularnie publikuje „Monitor Konwergencji z Unią Gospodarczą i Walutową”, w którym ocenia poziom przygotowania Polski do pogłębienia integracji ze strefą euro. Najnowszy raport, bazujący na danych dostępnych do grudnia 2024 roku, jasno wskazuje, że resort nie widzi obecnie możliwości wprowadzenia euro w Polsce.
Warto również zauważyć, że obecna koalicja rządząca nie reaktywowała stanowiska pełnomocnika ds. integracji ze strefą euro, co dodatkowo potwierdza brak konkretnych planów w tym zakresie.
Debata polityczna wokół euro
Temat przyjęcia euro regularnie powraca w polskiej debacie publicznej, szczególnie w kontekście wyborów. W kwietniu 2025 roku, w trakcie kampanii prezydenckiej, poseł Marek Jakubiak ostrzegał, że w przypadku zwycięstwa kandydata Platformy Obywatelskiej, euro mogłoby zostać wprowadzone „dosłownie w ciągu pół roku” – co eksperci określają jako niemożliwe ze względów proceduralnych i ekonomicznych.
Sytuacja w Polsce kontrastuje z podejściem Bułgarii, która mimo statusu najbiedniejszego kraju UE, aktywnie dąży do przyjęcia wspólnej waluty.
Europejski kontekst
Według marcowych projekcji Europejskiego Banku Centralnego, inflacja w strefie euro powinna nieznacznie osłabnąć w 2025 roku, a następnie wyraźnie spaść w pierwszym kwartale kolejnego roku. Te dane mogą mieć znaczenie dla Polski w kontekście spełniania kryteriów konwergencji, gdyby kraj zdecydował się na kurs w stronę przyjęcia euro.
Podsumowanie
Mimo formalnego zobowiązania do przyjęcia wspólnej waluty, wynikającego z traktatu akcesyjnego, Polska w 2025 roku pozostaje daleko od tego celu. Brak politycznej woli, niespełnianie kryteriów konwergencji oraz społeczny opór sprawiają, że perspektywa przyjęcia euro przez Polskę wydaje się odległa. Jednocześnie przykłady innych krajów pokazują, że proces ten może przyspieszyć, gdy pojawi się odpowiednia kombinacja czynników politycznych i ekonomicznych.