Ładowanie

Mesko planuje wzrost produkcji amunicji artyleryjskiej – kluczowa inwestycja w polski przemysł zbrojeniowy

Mesko planuje olbrzymi wzrost produkcji amunicji artyleryjskiej – zmiana w polskim przemyśle zbrojeniowym

Polski lider produkcji amunicji, Mesko S.A., część Państwowego Holdingu Polska Grupa Zbrojeniowa, szykuje się do zrewolucjonizowania krajowego sektora obronnego. Spółka ogłosiła ambitne plany dotyczące zwiększenia produkcji amunicji artyleryjskiej, które mają zapewnić Polsce niezależność oraz zabezpieczyć dostawy dla polskiej armii wobec rosnących wymagań bezpieczeństwa narodowego.

Nowy etap rozwoju

Mesko, które jako największy producent amunicji i rakiet w Polsce, od lat zaopatruje Wojsko Polskie, zdecydowało się na kolejną wielką inwestycję. Firma rozbudowuje i modernizuje zakłady w Kraśniku – to właśnie tam powstawać będą korpusy do pocisków artyleryjskich 155 mm, kluczowych dla współczesnej artylerii. Według najnowszych planów, Mesko zamierza produkować nawet do 150 tysięcy sztuk tej amunicji rocznie, co jest odpowiedzią na zwiększone zapotrzebowanie wojska oraz trendy globalne w produkcji środków bojowych[3][5].

Pionki – nowa baza dla modułów amunicji

Oprócz modernizacji w Kraśniku, Mesko przygotowuje również zakład w Pionkach do produkcji ładunków modularnych – kluczowych elementów składowych amunicji 155 mm. Inwestycje te mają pozwolić na szybkie uruchomienie nowych linii produkcyjnych i wprowadzenie najnowszych technologii, zwiększających efektywność wytwarzania i bezpieczeństwo dostaw[1][3].

Strategiczne projekty

Mesko finalizuje także inne strategiczne inwestycje. Zakłada się, że „Projekt 400” zostanie zakończony już w 2025 roku, a „Projekt 447” w 2026 roku. Efektem tych działań będzie uniezależnienie polskiego przemysłu od importu surowców i komponentów energetycznych, co przełoży się na bezpieczeństwo technologiczne kraju[4]. Spółka buduje także własne moce produkcyjne w zakresie wytwarzania komponentów energetycznych, co pozwoli jej na pełne obejmowanie procesu produkcji – od surowca po gotowy wyrób.

Współpraca z rządem i nowe zatrudnienia

Deklaracje premiera o bardzo ambitnych celach produkcyjnych, sugerujące milion pocisków dziennie (choć taka skala produkcji nie została potwierdzona przez kierownictwo spółki i ma charakter symboliczny), podkreślają strategię rządu na integrację i wspieranie krajowego przemysłu obronnego. Mesko, dzięki rozbudowie i modernizacji linii produkcyjnych, planuje zwiększenie zatrudnienia i rozwój kadry inżynierskiej, co przełoży się na stabilność i gwarancję dostaw dla wojska[3][5].

Perspektywy rynkowe

Rozbudowa mocy produkcyjnych Mesko oznacza nie tylko wzrost bezpieczeństwa krajowego, ale także otwiera drzwi do eksportu – polska amunicja artyleryjska może stać się ważnym towarem eksportowym na rynkach międzynarodowych. Spółka, posiadając certyfikacje i standardy NATO, jest gotowa na współpracę z sojusznikami oraz nowymi partnerami biznesowymi.

Podsumowanie

Mesko, jako filar polskiej potęgi przemysłowej, wyznacza nowy kierunek rozwoju sektora zbrojeniowego. Inwestycje w technologie, nowe linie produkcyjne oraz rozwój kadry pozwalają na osiągnięcie strategicznych celów bezpieczeństwa narodowego i gospodarczego. W najbliższych latach możemy spodziewać się znaczącego wzrostu udziału Mesko w rynku obronnym zarówno w Polsce, jak i za granicą.

Mogłeś to pominąć!