Korekta na rynku złota 2024-2025: Przyczyny, prognozy i kluczowe czynniki inwestycyjne
Korekta na rynku złota – czy to chwilowe wyhamowanie, czy początek większych zmian?
Od kilku tygodni na światowym rynku złota obserwujemy dynamiczne wyhamowanie wzrostów – narastająca korekta przyciąga uwagę zarówno inwestorów indywidualnych, jak i zarządzających instytucjonalnych. Wiosenne rekordy cen złota powyżej 3500 dolarów za uncję zostały przerwane przez napływ czynników schładzających popyt, a coraz większa liczba uczestników rynku zadaje sobie pytanie: czy obserwowany spadek to tylko naturalny oddech rynku, czy dopiero początek poważniejszego osłabienia notowań?
Główne przyczyny korekty na rynku złota
- Polityka monetarna głównych banków centralnych, a przede wszystkim Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych, wywiera kluczowy wpływ na poziom notowań kruszcu. W 2024 r. część inwestorów liczyła na agresywne cięcia stóp procentowych w USA, które mogłyby napędzić wzrost cen złota, jednak grudniowe ograniczenie skali przewidywanych obniżek wywołało wzrost rentowności amerykańskich obligacji i – co naturalne – korektę cen na rynku metali szlachetnych.
- Polityka gospodarcza administracji Donalda Trumpa, w tym zapowiedzi nowych ceł importowych, zwiększają globalną niepewność i ryzyko wzrostu inflacji. Paradoksalnie tego typu działania, choć mogą wzmacniać dolara, zwykle również wzmacniają popyt inwestycyjny na bezpieczne aktywa, takie jak złoto.
- Rosnące napięcia geopolityczne i presja polityczna na Rezerwę Federalną utrzymują niepewność rynkową. To sprawia, że trend wzrostowy może szybko powrócić, jeśli uczestnicy rynku ponownie zaczną poszukiwać tzw. bezpiecznej przystani.
- Banki centralne, zwłaszcza w krajach rozwijających się, konsekwentnie zwiększają swoje rezerwy złota. W przypadku Polski poziom rezerw złota znajduje się obecnie na rekordowych poziomach.
Jakie scenariusze zakładają eksperci?
Prognozy polskich zarządzających funduszami sugerują umiarkowanie optymistyczny obraz na 2025 rok, przy czym spodziewane jest wyhamowanie tempa wzrostu cen w porównaniu do minionych miesięcy.
W scenariuszu bazowym Investors TFI prognozuje wzrost ceny złota o około 9,4% do końca 2025 r., z poziomem docelowym 2900 dolarów za uncję. Kluczowe będą decyzje: banków centralnych, inwestorów detalicznych z Azji, globalnych inwestorów finansowych oraz tych postrzegających złoto jako bezpieczną przystań kapitału. Eksperci podkreślają, że średnioterminowy popyt nadal może pozostać pozytywny, choć istotnym czynnikiem będzie ogólnoświatowe otoczenie gospodarczo-polityczne.
Warto również odnotować prognozy analityków zakładające podwyższone widełki w zależności od zmian w polityce stóp procentowych: w przypadku głębszych cięć ceny mogą sięgnąć nawet 3080 dolarów za uncję, przy niewielkiej obniżce – do ok. 3000 dolarów.
Jak interpretować bieżące ruchy na rynku?
Obecna korekta na złocie ma charakter mieszany: z jednej strony widoczne są elementy realizacji zysków po historycznych wzrostach i oczekiwaniu na sygnały z Fed, z drugiej zaś – cały czas w grze pozostaje długoterminowy trend zabezpieczania się przed niepewnością.
Eksperci są zgodni, że rynek złota w 2025 roku cechować się będzie większą zmiennością i podatnością na nagłe zmiany rynkowych nastrojów. Co istotne, prognozy dla złota pozostają relatywnie pozytywne, ale tempo wzrostu może być niższe niż w intensywnym okresie hossy z ostatnich miesięcy.
Podsumowanie – kluczowe czynniki dla inwestorów
- Najważniejszym czynnikiem dla rynku pozostaje polityka stóp procentowych Rezerwy Federalnej USA.
- Sytuacja makroekonomiczna oraz czynniki polityczne, w tym decyzje administracji amerykańskiej, mogą szybko przełożyć się na zmienność cen złota.
- Oczekiwania inflacyjne oraz popyt ze strony banków centralnych nadal będą wpływać na średnioterminowy trend.
- Cena 2900–3080 USD za uncję na koniec 2025 roku wydaje się najbardziej prawdopodobnym przedziałem notowań według obecnych prognoz.
Wnioski: Korekta na złocie może być okresem przejściowym, a rynkowi nie grozi głęboka bessa. Równocześnie jednak coraz większa rola zmienności i globalnych impulsów wymaga od inwestorów większej czujności, dywersyfikacji oraz aktywnego monitorowania polityki gospodarczej i monetarnej.