Ładowanie

Europejskie kraje ostrzegają: nasilenie zakłóceń systemów nawigacji satelitarnej w regionie Bałtyku

Europejskie kraje ostrzegają przed nasilającymi się zakłóceniami w systemach nawigacji satelitarnej

W ostatnich miesiącach kraje Europy Północnej i Środkowej notują gwałtowny wzrost zakłóceń w systemach nawigacji satelitarnej, takich jak GPS czy GNSS. Alarmujące komunikaty wydają rządy Finlandii, Estonii, Litwy, Szwecji oraz Polski, które obserwują coraz częstsze i bardziej zaawansowane ataki na infrastrukturę nawigacyjną. Problematyczne zjawiska zaczynają mieć istotny wpływ nie tylko na sektor lotniczy i morski, ale również na lądowe systemy komunikacji i logistyki.

Zakłócenia nie są przypadkowe – rośnie ich intensywność i zasięg

Specjaliści podkreślają, że obecne incydenty nie są wynikiem przypadkowych problemów technicznych, lecz stanowią skoordynowane działanie, najczęściej powiązane z manewrami wojskowymi w regionie Bałtyku oraz działaniami państw zewnętrznych. Sygnały emitowane z nielegalnych źródeł są coraz mocniejsze i charakteryzują się większą złożonością, przez co zakłócenia utrzymują się nieprzerwanie nawet przez kilka dni i obejmują całe pasma częstotliwości wykorzystywane przez nawigację satelitarną.[2]

Wielowymiarowe skutki dla gospodarki, transportu i bezpieczeństwa

Kłopoty z dostępnością i wiarygodnością sygnału GPS dotykają przede wszystkim lotnictwo cywilne, które już teraz zmuszone jest przekierowywać maszyny lub odwoływać loty. Przykładem jest przypadek, gdy jeden z samolotów nie mógł bezpiecznie wylądować w Bydgoszczy i został skierowany do Poznania.[4]

Zakłócenia uderzają także w operatorów dronów oraz naziemne sieci komunikacyjne, które wykorzystują systemy GNSS do precyzyjnej synchronizacji i nawigacji. Sytuacja jest szczególnie poważna na Bałtyku i w rejonie państw bałtyckich – w Szwecji odnotowano przypadki nieustających zakłóceń GPS, które trwały ponad 60 dni na rozległych obszarach wokół Gotlandii i południowej Olandii.[5]

Podejrzenia padają na Rosję – cyberkonflikt nowym wyzwaniem dla regionu

Europejscy urzędnicy oraz przedstawiciele sojuszu NATO głośno mówią o możliwym rosyjskim udziale w fali zakłóceń, zwracając uwagę na ich bezpośrednią korelację z ćwiczeniami wojskowymi prowadzonymi zarówno przez Rosję, jak i Białoruś. Litwa, Estonia oraz UE oficjalnie wystosowały noty dyplomatyczne i zapowiadają współpracę nad zwalczaniem cyberzagrożeń, które mogą destabilizować kluczowe sektory gospodarki i infrastruktury strategicznej.[3][4]

Rekomendacje ekspertów i perspektywy dla biznesu w regionie

Eksperci przewidują dalszy wzrost intensywności zakłóceń w najbliższych miesiącach. Oznacza to, że firmy branży transportowej, logistycznej, lotniczej oraz morskiej powinny przygotować się na alternatywne rozwiązania nawigacyjne oraz wdrożyć plany awaryjne na wypadek utraty sygnału GNSS. Jednocześnie sektor technologiczny i cybersecurity stają przed szansą opracowania nowoczesnych narzędzi detekcji i przeciwdziałania cyberatakom na infrastrukturę satelitarną.[2]

Aktualna sytuacja pokazuje, jak silnie gospodarka i bezpieczeństwo Europy są uzależnione od sprawnego działania systemów nawigacyjnych, a cyberatak staje się realnym narzędziem wpływu geopolitycznego.

Podsumowanie

Nasilające się zakłócenia w systemach GNSS to nie tylko wyzwanie technologiczne, ale również geopolityczne. Trwający trend stanowi groźbę dla stabilności transportu, logistyki oraz bezpieczeństwa w Europie Środkowo-Wschodniej. Odpowiedzią na rozwijający się kryzys muszą być zintegrowane działania państw, organizacji międzynarodowych i biznesu, które pozwolą skutecznie zabezpieczyć kluczowe procesy gospodarcze.

Mogłeś to pominąć!