Ładowanie

Umowa handlowa Wielka Brytania-USA 2025: szanse i wyzwania po brexicie

Umowa handlowa Wielka Brytania–USA weszła w życie: szansa czy problem dla Londynu i Brukseli?

Wielka Brytania i Stany Zjednoczone podpisały długo oczekiwaną umowę handlową dotyczącą obniżenia ceł na niektóre towary, co oficjalnie weszło w życie w maju 2025 roku. Porozumienie to jest sygnałem gospodarczego zbliżenia obu państw po brexicie, ale jednocześnie budzi kontrowersje wśród ekspertów i instytucji Unii Europejskiej.

Nowe otwarcie w relacjach transatlantyckich

Główne założenia umowy opierają się na wzajemnym zniesieniu ograniczeń celnych w wybranych sektorach, zwłaszcza w odniesieniu do towarów rolno-spożywczych, części przemysłu motoryzacyjnego i lotniczego. Politycy brytyjscy traktują ten dokument jako sukces rządu i dowód na możliwość budowania samodzielnej polityki handlowej po opuszczeniu Unii Europejskiej.
Jednakże eksperci podkreślają, że skala umowy jest ograniczona. Porozumienie nie angażuje szerokiego spektrum produktów, a korzyści ekonomiczne dla brytyjskich przedsiębiorców pozostają relatywnie niewielkie wobec strat wynikających z ograniczeń we wzajemnym handlu między Wielką Brytanią a Unią Europejską po brexicie.

Reakcje Brukseli: obawy o precedens i spójność międzynarodową

Unia Europejska z niepokojem przyjmuje wdrożenie tej umowy w momencie, gdy sama rozważa nowe cła na amerykańskie produkty o łącznej wartości ok. 95 miliardów euro. Na liście potencjalnie objętych produktami znalazły się zarówno żywność, jak i komponenty motoryzacyjne, baterie czy sprzęt elektroniczny.
Zdaniem Aslaka Berga z Centre for European Reform, „porozumienie zwiększa legitymizację ceł o charakterze protekcjonistycznym, co jest sprzeczne z obowiązującym prawem międzynarodowym”. Ponadto Komisja Europejska zamierza rozważyć skierowanie skargi do Światowej Organizacji Handlu (WTO) w odpowiedzi na zabezpieczenie przez Londyn i Waszyngton własnych interesów kosztem reguł międzynarodowego handlu.
Ignacio García Bercero z think tanku Bruegel zwraca uwagę: „Poza korzyściami dla bilateralnych relacji handlowych, osłabia to przekaz o konieczności przestrzegania zasad WTO oraz przeprowadzenia jej reformy, co było dotąd jednym z priorytetów zarówno Brukseli, jak i Londynu”. [1]

Ryzyka i potencjalne konsekwencje dla biznesu

Chociaż podpisanie umowy może uspokoić brytyjski biznes oczekujący na stabilizację kanałów dystrybucji po brexicie, długofalowe efekty mogą być niejednoznaczne. Dalsza fragmentacja światowego handlu oraz nakładanie wzajemnych ceł przez globalne potęgi gospodarcze mogą wprowadzić niepewność, zwiększyć koszty importu i eksportu oraz stworzyć nowe bariery regulacyjne. Brytyjskie przedsiębiorstwa muszą mieć na uwadze, że rozwijanie relacji handlowych z USA nie zrekompensuje w pełni utraconych przywilejów unijnego rynku.

Podsumowanie

Wprowadzenie w życie brytyjsko-amerykańskiej umowy handlowej jest symbolem politycznych ambicji Londynu w zakresie niezależności gospodarczej, lecz jednocześnie wywołuje napięcia międzynarodowe i rodzi pytania o przyszłość reguł światowego handlu. Ostateczny bilans korzyści i ryzyk będzie zależał zarówno od skuteczności wdrożenia ustaleń, jak i od dalszych działań Brukseli oraz reakcji globalnych partnerów biznesowych.

Mogłeś to pominąć!