Rosyjski gaz w UE 2024-2025: wyzwania, sankcje i perspektywy rynku energii
Rosyjski gaz wciąż płynie do Europy: wyzwania i perspektywy dla unijnego rynku energii
Pomimo wyraźnego pogorszenia stosunków politycznych na linii Unia Europejska–Rosja oraz sankcji wprowadzanych po agresji Rosji na Ukrainę, rosyjski gaz nadal odgrywa dużą rolę w europejskim bilansie energetycznym. W 2024 roku kraje UE przeznaczyły na zakup rosyjskiego gazu i ropy więcej środków niż na pomoc dla Ukrainy, a w samym 2023 roku Unia zapłaciła Rosji około 32,7 mld euro za ten surowiec – wynika z raportów i analiz rynku energetycznego.
Zmienne otoczenie polityczno-gospodarcze rynku gazu
Rynek gazu w Unii Europejskiej podlega dynamicznym zmianom pod wpływem czynników geopolitycznych, gospodarczych i klimatycznych. W 2025 roku sektor ten stoi przed szczególnymi wyzwaniami po wstrzymaniu od 1 stycznia przesyłu gazu przez Ukrainę oraz wyraźnym stopniu opróżnienia magazynów po ubiegłej zimie. Te okoliczności wywołują obawy o kolejny wzrost cen na rynku, choć tymczasowo są one łagodzone przez sygnały administracji USA dążącej do kończenia konfliktu na Ukrainie i możliwej normalizacji relacji z Rosją. W mediach pojawiają się nawet spekulacje dotyczące potencjalnego uruchomienia pojedynczej nitki gazociągu Nord Stream 2 oraz powrotu do szerszego tranzytu przez Ukrainę — szczególnie dzięki aktywnej roli Słowacji na forum unijnym.[1]
Zakupy gazu z Rosji: statystyki i struktura importu
Według danych International Energy Economics and Financial Analysis (IEEFA), import rosyjskiego gazu, zwłaszcza pod postacią LNG (skroplonego gazu ziemnego), przez Unię Europejską wzrósł w 2024 roku aż o 18% w porównaniu do poprzedniego roku. Warto zauważyć, że jedna trzecia tych zakupów odbywa się na rynku spotowym, czyli bez długoterminowych kontraktów. Łącznie w 2024 roku na zakup LNG z Rosji państwa UE wydały ok. 6 mld euro.[4] Oznacza to utrzymującą się zależność energetyczną od Rosji, mimo licznych deklaracji politycznych o konieczności dywersyfikacji.
Unijna polityka wobec rosyjskiego gazu: zmiany i planowane ograniczenia
Komisja Europejska zapowiedziała wprowadzenie zakazu zawierania nowych umów i kontraktów spot na import rosyjskiego gazu pod koniec 2025 roku.[3] Będzie to dotyczyć zarówno gazociągów, jak i zakupów LNG. Dotychczasowe działania, takie jak ograniczenia eksportu, sankcje na firmy transportujące surowce czy dywersyfikacja dostaw poprzez rozwój terminali LNG i wzrost importu gazu z Norwegii czy USA, nie wystarczyły, by całkowicie odciąć się od rosyjskich źródeł energii. Nadal trwa przegląd i renegocjacja długoterminowych kontraktów i systemów zabezpieczeń energetycznych państw członkowskich.
Wyzwania i szanse na 2025 rok
W 2025 roku przewiduje się niespokojną sytuację na rynku gazu. Po zatrzymaniu tranzytu przez Ukrainę rośnie presja na opracowanie alternatywnych szlaków dostaw przy stale rosnących kosztach skroplonego gazu oraz niepewności politycznej. Jednocześnie Unia dąży do dekarbonizacji energetyki oraz stopniowego odchodzenia od rosyjskich surowców, jednak proces ten wymaga czasu i kosztownych inwestycji.[1][2]
Podsumowanie
Pomimo wojny w Ukrainie i kolejnych pakietów sankcji, Europa nadal płaci miliardy euro za rosyjski gaz. Utrzymująca się zależność energetyczna to efekt zarówno wieloletnich relacji kontraktowych, jak i ograniczonych natychmiastowych alternatyw. W 2025 roku Unia Europejska planuje wdrożyć konkretne ograniczenia i pracować nad dalszą dywersyfikacją kierunków importu energii, co może znacznie wpłynąć na rynek gazu i ceny w nadchodzących latach.