Nowy podatek dla banków na odsetki od rezerwy obowiązkowej – szczegóły i skutki
Nowy podatek dla banków: Rząd ujawnia szczegóły planowanej daniny
Rząd zamierza wprowadzić nowy podatek, który ma objąć zyski banków wynikające z odsetek od rezerwy obowiązkowej utrzymywanej w Narodowym Banku Polskim. Decyzja ta wywołała ożywioną dyskusję zarówno w sektorze finansowym, jak i wśród analityków gospodarczych. Minister finansów Andrzej Domański podkreśla, że nie jest to podatek od nadmiarowych zysków, a reakcja na określone nieefektywności obecnego systemu bankowego.
Mechanizm daniny: Odsetki od rezerw na celowniku
Jak wynika z zapowiedzi Ministerstwa Finansów, nowa opłata ma dotyczyć odsetek, które banki uzyskują z utrzymywania obowiązkowych rezerw w NBP. Aktualnie oprocentowanie tych środków sięga 5,25 proc., a według szacunków w banku centralnym ulokowanych jest już około 80 miliardów złotych. To generuje dla banków znaczące, pewne zyski objęte standardowym podatkiem dochodowym, jednak teraz podlegające dodatkowej daninie[5].
Minister Domański tłumaczy: “Dostrzegamy nieefektywności. Taką nieefektywnością jest fakt, iż rezerwa obowiązkowa utrzymywana w NBP jest wysoko oprocentowana, podczas gdy w Europie praktycznie nigdzie rezerwy obowiązkowe nie są oprocentowane”[4]. Zapowiedziany podatek ma przynieść budżetowi państwa nawet 2 miliardy złotych w przyszłym roku[1][3].
Argumenty rządu a opinie branży
Ministerstwo Finansów podkreśla, że polskie banki są relatywnie słabo skapitalizowane względem swoich zachodnioeuropejskich odpowiedników, a ich wysokie zyski są bezpośrednią konsekwencją utrzymywania wysokich stóp procentowych w Polsce[2][3]. Nowy podatek ma służyć ograniczeniu tych nadzwyczajnych przychodów bez wprowadzania podatku od nadmiarowych zysków, który nie jest w planach resortu[3].
Przedstawiciele sektora bankowego wskazują jednak, że odsetki od rezerwy już obecnie podlegają opodatkowaniu w ramach podatku dochodowego (CIT), a nowa propozycja stanowi obciążenie nakładające się na dotychczasową efektywną stawkę podatkową, która – jak podaje branża – w 2024 roku wyniosła aż 32 proc.[2].
Konsekwencje dla budżetu i rynku
Według szacunków rządu, wpływy z nowej daniny mogą sięgnąć od 1,5 do 2 miliardów złotych już w 2026 roku[1][4]. Opodatkowaniu podlegać mają ściśle zyski z odsetek od obowiązkowych rezerw, a nie cały dochód banków. Resort finansów na razie nie zdradza szczegółowych rozwiązań legislacyjnych.
W opinii ekspertów nowy podatek może wpłynąć na strategie finansowe banków, ich zdolność do generowania dochodu oraz potencjalnie na ofertę dla klientów. Warto jednak podkreślić, że jest to dopiero zapowiedź i wiele kwestii dotyczących szczegółów regulacji pozostaje otwartych[5].
Podsumowanie
Planowany przez rząd nowy podatek od odsetek uzyskiwanych z rezerwy obowiązkowej stanowi reakcję na specyfikę polskiego modelu finansowego oraz wysokość jego oprocentowania na tle Unii Europejskiej. Propozycja, choć przedstawiana jako narzędzie poprawy efektywności rynku, budzi już dziś kontrowersje i może mieć istotny wpływ na przyszłość krajowego sektora bankowego.