Ładowanie

Nowe cła USA na towary UE mogą zagrozić tysiącom miejsc pracy w Polsce

Nowe cła zapowiedziane przez Donalda Trumpa: Tysiące miejsc pracy w Polsce zagrożonych

Zapowiedź objęcia wszystkich towarów z Unii Europejskiej 50-procentową taryfą celną przez Donalda Trumpa od 1 czerwca 2025 roku wywołała szeroką debatę wśród przedsiębiorców oraz polityków zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Europie. Zmiany te mogą mieć szczególnie dotkliwe konsekwencje dla polskiej gospodarki oraz rynku pracy, który czerpie istotne korzyści ze współpracy transatlantyckiej[1].

Znaczenie eksportu do Stanów Zjednoczonych dla Polski

Według najnowszych danych eksport Polski do USA w pierwszych miesiącach 2025 roku wyniósł 8,7 miliarda złotych, co stanowi 3,6% całego polskiego eksportu. Warto dodać, że jest to wzrost o 7,5% w porównaniu do tego samego okresu roku poprzedniego. Przyspieszający handel do USA napędzał inwestycje i tworzył nowe miejsca pracy dla tysięcy Polaków[1].

Bezpośredni wpływ amerykańskiego kapitału

Obecnie w Polsce działa 1576 amerykańskich firm, które zatrudniają łącznie około 327 tysięcy osób. Sam 2023 rok przyniósł 52 inwestycyjne projekty ze Stanów Zjednoczonych, generując prawie 10 tysięcy nowych miejsc pracy. Te liczby ukazują, jak silnie polska gospodarka powiązana jest z rynkiem amerykańskim – zarówno poprzez eksport, jak i bezpośrednie inwestycje oraz transfer technologii[1].

Kto najbardziej odczuje nowe cła?

Eksperci ostrzegają, że zmiany taryf celnych najmocniej uderzą w branżę automotive, transport oraz sektory przemysłowe, które są bezpośrednimi beneficjentami wymiany handlowej z USA. Skomplikowane łańcuchy dostaw sprawiają, że trudno precyzyjnie określić, ile polskich towarów trafia do Stanów z innych krajów Europy, jednak skala tych operacji jest znacząca. Szacuje się, że nawet 13 tysięcy pracowników sektora motoryzacyjnego może stracić pracę w przypadku wprowadzenia wyższych ceł. Ucierpieć mogą również polskie firmy dostarczające maszyny, komponenty oraz usługi dla partnerów z USA[3].

Możliwe skutki dla polskiego rynku pracy

Wprowadzenie 50-procentowych ceł może przełożyć się na realne ryzyko utraty miejsc pracy dla ponad 327 tysięcy pracowników – głównie w sektorach uzależnionych od eksportu na rynek amerykański lub od współpracy z amerykańskim kapitałem. Dla wielu przedsiębiorstw, które przez lata budowały relacje biznesowe na tym rynku, nowe regulacje oznaczają nie tylko utratę konkurencyjności, ale także konieczność restrukturyzacji działalności[1].

Unia Europejska rozważa odpowiedź

Komisja Europejska już zapowiedziała, że podejmie działania mające na celu ochronę wspólnotowego rynku. Bruksela określiła kontrowersyjną decyzję Donalda Trumpa mianem „wojny handlowej” i zapowiedziała analizę możliwych kroków odwetowych. Tymczasem w Polsce rozpoczęto szacunki dotyczące liczby miejsc pracy i kontraktów zagrożonych przez zmiany w polityce celnej USA[1].

Podsumowanie: ryzyko i wyzwania dla polskiej gospodarki

Wzrost ceł na poziomie 50% grozi znaczącym spadkiem eksportu, utratą pozycji konkurencyjnej oraz zwolnieniami w kluczowych sektorach polskiej gospodarki. Polska, jako kraj mocno zintegrowany z rynkiem unijnym i światowym, stanęła przed poważnym wyzwaniem, które może w dłuższej perspektywie wpłynąć na dynamikę inwestycji oraz sytuację na rynku pracy. Przyszłość polsko-amerykańskiej współpracy handlowej w dużej mierze zależeć będzie od reakcji UE oraz dostosowań struktur polskich przedsiębiorstw do nowej rzeczywistości gospodarczej[3].

Mogłeś to pominąć!